Zdjęcia mojej nowej rodzinki

Zrobiłam sobie nową rodzinkę, tamta mi się trochę znudziła (tak to ja - matka porzucająca swoje simy xD). Więc w skład wchodzi Cathy Greenway (dorosła, kocha przyrodę, pracuje w karierze policyjnej. Jest biedna, dlatego kupiła małą leśniczówkę w Miłowie, jednak jest jej tam za ciasno, a zostały jej tylko 2000$, dlatego gdy dorobią się majątku wyprowadzę ją) oraz jej pies Shortly (duży pies płci żeńskiej, rasy Colie. Inteligenty, jednak przez przypadek nastawiłam mu cechę "flejtuch" i teraz go tego oduczam. Jak chciałam go wykąpać, wszedł to wanny dopiero za 5 razem). To teraz fotki ;)

"Trzeba się uśmiechać jak idiotka do zdjęcia rodzinnego..."

"Mam was rybki! Nie spodziewałyście się mnie o takiej porze!"

"Wędkowanie to moja pasja..."

"Grunt, to dobrze wyglądać w stroju wizytowym przy świetle lampki"

"Poczytamy sobie przed snem..."

"Wygodna ta bielizna..."

"A może by popływać w jeziorze? Nieeeee"

"Jak zimnooo!!! Ogrzeję się przy piecyku"

"Jestem psim władcą tej parceli!"

 "Moja kochana Shortly!"

"Grrr... Ta kość się nie chce złamać!"

"I raz, i dwa, i... znowu raz" (przepraszam za to kółko, zapomniałam wyłączyć tryb budowy)

"O.o mam moc przenikania przez ściany! A właściwie to mój tyłek ma..."

A teraz zagadka: czy wiecie co to jest? Odpowiedź: ryba w dość ciekawym ujęciu,  (czyli w takim, w którym nie można stwierdzić gdzie ma głowę...)

I to na tyle ;D